Zakopane zimą – jest co robić?

Odpowiadając na to pytanie krótko i treściwie – tak. Zakopane to w końcu Stolica Tatr, a takiego miana nie zdobywa się ot, tak sobie. Odwiedzają je już kolejne pokolenia turystów, dzięki którym zmieniło się z małego miasteczka w miasto pełne atrakcji turystycznych. Przyciąga więc odwiedzających przez cały rok, od rozkwitającej krokusami wiosny, po okrywającą wszystko białym puchem zimę. Cóż można tam zobaczyć?

Garść atrakcji Zakopanego

Słowa „atrakcja” jest dość indywidualne, bo przecież nie każdy lubi to samo. Są osoby, dla których największą atrakcją będzie to, że zaszyją się w pokoju hotelowym i zapomną o całym świecie, schodząc tylko na posiłki i wysypiając się do woli... Większość jednak woli „coś” robić, bo wakacje czy nawet weekendowe wyjazdy nie zdarzają się przecież aż tak często. Dla nich Zakopane ma solidną paletę propozycji. Na pewno należą do nich przeróżne regionalne muzea, galerie, skanseny, uliczki ze starymi chatami, kapliczki – to klasyczne propozycje, pozwalające zapoznać się z historią regionu a także zmian, jakie w nim zachodziły, co możemy oglądać na starych fotografiach czy szkicach. Nie dla każdego jest to pozycja obowiązkowa, chociaż część osób nie wyobraża sobie wizyty w Zakopanem bez odwiedzin Muzeum Tatrzańskiego czy Galerii Hasiora. Inni z kolei wolą postawić na atrakcje przyrodnicze, których przecież w Tatrzańskim Parku Narodowym jest dużo. Atrakcja może być także wyjazd do pobliskich term, dzień w Aquaparku czy hotelowym basenie, wędrówka po górach, zjazdy na nartach lub sankach, odwiedziny lodowiska, spacer Krupówkami, wjazd na Kasprowy, Wielką Krokiem czy podziwianie panoramy Tatr z Gubałówki. No i Zakopane kulig też ma, co również jest wielką i oryginalną atrakcją.

Zakopiańskie kuligi

Udział w kuligu w Zakopanem warto wpisać na listę obowiązkowych propozycji. To w końcu jedno z niewielu miejsc w naszym kraju, gdzie ta tradycja jeszcze przetrwała. Oczywiście obecnie funkcjonuje ona wyłącznie ze względu na zainteresowanie turystów. Oznacza to, że kuligi są profesjonalnie zorganizowane – a przynajmniej te, w których faktycznie warto brać udział. By zarezerwować sobie bilet wystarczy wejść na internet, wybierając odpowiadającą nam porę czy trasę. Warto bowiem wiedzieć, że nie każdy kulig wygląda tak samo. Część z nich odbywa się w świetle dnia, co pozwala podziwiać rozpościerające się wokół widoki. Część jednak to tak zwane kuligi z pochodniami – sanie jadą po zmroku, przez teren, w którym biel śniegu miesza się z czarną ścianą lasu. Mrok, rozświetlany pochodniami, budzi przeróżne kształty, nadając całej podróży niezapomnianego i fascynującego charakteru. W czasie kuligów można także posłuchać góralskich przyśpiewek, a po nim, podczas ogniska, również rzucić się w tany i pląsy. Albo po prostu smacznie pojeść kiełbaski czy bigosu, rozgrzewając się herbatą po góralsku. Jeśli prawdziwy kulig – to tylko na Podhalu.

Dodano: 2023-02-10 11:09:00

Komentarze (0)
Dodaj komentarz